sobota, 2 listopada 2013

Rozdział XXIV

Jessy
Podniosłam oczy znad książki.
-Tak, tak...- oparłam znów zagłębiając się w czytaniu
-Co to takiego?-zapytał Seba przekraczając próg
-Książka, jeśli nie widzisz...-burknęła Julka
-A jaka?-wywrócił oczami chłopak
-"Legendy jak żywe"-wyjaśniłam.-Chcę się dowiedzieć czegoś więcej o Elisabeth.-dodałam
-Wątpie żebyś coś tu znalazła.-stwierdził ponuro Kamil
-A to dlaczego?-zapytałam zdziwiona.
-Mało się mówi o Elisabeth.-wyjawił wzruszając ramionami
-Sama się o tym dzisiaj przekonałam.-westchnęłam
-A skąd masz ten wisiorek?-zadała pytanie Miki
-Dostałam, gdy byłam w sklepie "Elisabeth", nazwa mówi sama za siebie.-stwierdziłam
-Dowiedziałaś się tam czego?- kolejne pytanie padło z ust Miki
-Trochę...Że to jej naszyjnik, ale nie wiadomo czy tandetna podróba, czy oryginał, chodź szczerze w to wątpię bo oryginał dawno temu zaginął i....byłby  w rzece?Dla mnie to prędzej ktoś wyrzucił podróbkę.-odparłam odkładając książkę
-Hmm...możesz mieć rację, ale co jeśli na twojej szyi spoczywa ponad 10000 zł?-zapytała Miki, aż jej się oczy zabłyszczały
-Ale jesteś śmieszna.-zaśmiałam się z sarkazmem
-No co?-wzruszyła ze śmiechem ramionami.Wyjęłam z kieszeni portret, nadal był w nienagannym stanie.
-Ta Elisabeth miała na sobie chyba z tone złota.- stwierdziłam przyglądając się portretowi 
-Miałam ładne kolczyki.-odparłam Julka
-Prawie jakby były w komplecie z naszyjnikiem.-powiedziała Miki
-Ładną ma suknie.-dodałam podziwiając ślicznie szytą czerwoną suknię balową.
-Śliczne ma jej zdobienie.-zauważyłam Julka
-Prawda i ma na szyi twój medalion!-wykrzyknęła Miki
-Dopiero teraz zauważyłaś? I nie mój,tylko swój.-przewróciłam oczami z lekkim uśmiechem 
________________________________________________________
Dziś Jess się dużo nie dowiedziałam w sprawie Elisabeth, co dalej, zobaczymy ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz